Wyniki wyszukiwania dla:

Koniec remontu! * pierwszego etapu…

Po dwóch tygodniach walki z „niespodziankami”, które nas zaskoczyły w pracach przygotowujących kaplicę do malowania składamy broń – to znaczy wałki i pędzle – w ręce profesjonalistów…

Dużo tego było – nierówności, dziur, pęknięć, krzywizn, ukrytych wad, śmieci, błędów i pułapek architektonicznych… wydawało się nam, że całkowicie przygotowujemy kaplicę (szczególnie prezbiterium) pod malowanie, ale ilość „przerywaczy” nas spowolniła i zaskoczyła…

Nie szkodzi! Niech cię nic nie zniechęca – jak mawiał św. Jan Bosko! Więc zrobiliśmy ile się dało. Reszta w rękach ekspertów – malarzy, stolarzy, murarzy.

BARDZO dziękuję wszystkim, którzy w ostatnich dniach przychodzili pomóc – choć na chwilę. W szczególności:

  • moim współbraciom, bez których na pewno nie dałbym rady, szczególnie Grzegorzowi, Stanisławowi, Dariuszowi, Norbertowi, Pawłowi, moim braciom z Wietnamu – Trungowi i Chin K’, a także tym, którzy zastępowali mnie wieczorami, dzięki czemu praca mogła nieprzerwanie trwać od rana do wieczora
  • Panu Robertowi „Szwagrowi”, Panu Michałowi i Pawłowi, Filipowi z tatą Markiem
  • Państwu Jabłońskim i Harabaszom oraz Rutkowskim
  • Paniom Dominice i Jagodzie oraz Krzysztofowi
  • Panu Januszowi i Paniom, które się modliły, by jakoś się wszystko udało!

 


Podziel się tym wpisem: